At the beginning I would like to apologize to my English fans, I've started writing my blog only in Polish. My knowledge of English is not so good to write the posts in an interesting way and with flair. In addition, Personally I just feel better and more comfortable writing in my native language, so forgive me please and thank you for your understanding and indulgence. Of course, on the right side of the page you can find the tab "translate" so I invite you to use it and it will be my pleasure if you stay with me!!!! Big Kisses! Izabela
Hej!
U mnie dzisiaj kolejne pustaczki ;), czyli zdenkowane
produkty. Już nie wyrzucam opakowań jak dotychczas więc troszkę się uzbierało,
mimo, że jest to mój drugi post w tym temacie ;)!
Dzisiaj skupię się na pielęgnacji, a kolejny post, czyli za
tydzień pojawią się denka makijażowe!
Włosy:
1.
Loreal Paris Elvive Fibrology ThickeningShampoo- szampon zwiększający objętość. Hmmm, nie zauważyłam większej szopy na
głowie po jego użyciu. Zwykły szampon, sięgałam po niego, żeby go po prostu
zużyć, ale jestem zwolenniczką szamponów bez SSLów więc pewnie nie zakupię go
ponownie. Cena: £3,99.
2.
Batiste, Dry Shampoo, calypso& pink freesia-
uwielbiam suche szampony, ułatwiają mi życie, bo jako mama nie za wiele czasu
posiadam ;)! Szamponów Batiste jest bardzo duży wybór, ale ten ma szczególnie
piękny kwiatowy zapach, polecam! Ciągle dokupuję kolejne różne zapachy ;).
Dostaniecie na pewno w Rossman w PL, Superdrug, Boots lub szukajcie taniej w Savers.
Cena: 12.99 zł; £2,99 za 200ml.
3.
Natural World, Caffeine Power, Energising&
Stimulating Serum- dla mnie hit. Kolejne opakowanie już w akcji ;)! Starcza na
bardzo długo, włosy nie wypadają i nowe wyrastają w szalonym tempie. Wieczorem
aplikuję na skalp, robię masaż głowy i mam pewność, że włosy nie będą tłuste
jak to jest przy olejowaniu. Produkt nie każdej może przypaść do gustu, bo w
składzie ma alkohol denat., ale moim włosom i skórze głowy nie szkodzi!
Niestety nie jest łatwo dostępny, ja dorwałam w Savers, ale można kupić na Ebay
za £4,98 lub z Amazon za £3,99.
Twarz:
1.
BeBeauty Micellar Water, Sensitive, Łagodzący
Płyn Micelarny 3w1- Polskie dziewczyny zapewne znają ten płyn, który jest do
kupienia w Biedronce za około 13,00 zł. Jak byłam w Polsce to zrobiłam zapas:
kupiłam różowy i niebieski. Niebieski fajnie się sprawdzał, ale różowy okropnie
podrażniał oczy, piekły jak szalone! Nie kupię ponownie!
2.
Nivea, Double Effect Eye Make- Up Remover-
pięknie usuwa makijaż oczu. Zwykłe płyny micelarne nie radzą sobie u mnie z
usuwaniem makijażu z oczu, a na ten płyn zawsze mogę polegać i nie potrzebuję
długo czekać aż rozpuści kosmetyki z oczu ;). Więcej możecie o nim poczytać
tutaj. Kupić można m.in. w Boots, Superdrug czy Savers za £3,89.
3.
Clearskin Pore Penetrating Black Mineral Mask-
używam przez cały czas, kolejne opakowanie już w użyciu. Pięknie matowi skórę,
zmniejsza pory! Polecam dla kobitek z cerą mieszaną/ tłustą. Dostępne w AVON za
cenę 15,00zł; £5,00.
4.
Nacomi Argan Oil, 100% natural- świetny olejek, pięknie
nawilża i odżywia skórę twarzy. Może być stosowany również na włosy i ciało. Ja
nakładałam go również na dłonie na noc! Do kupienia tylko w Polsce za 16,62 zł
ze strony Nacomi lub stacjonarnie w sklepach zielarskich. Na ebay niestety nie
znalazłam. Stałam się zwolenniczką olejów, więc jak będę w kraju to na pewno
coś kupię.
5.
Ava, Eco Garden, krem z ekstraktem z pomidora-
świetny krem na noc, nawilża i pozostawia skórę twarzy pięknie gładką, napiętą
i elastyczną. Niesamowity skład kremu, m.in. hydrolat z lawendy, ekstrakt z
pomidorów czy olej migdałowy. Cena 27zł, szukajcie w sklepach zielarskich.
Dłonie:
Generalnie do rąk używam masełka shea, które świetne ma działanie
nawilżające, mała ilość na noc i rano mam gładkie ręce. Ale używałam
również:
1.
Avon Planet Spa with Brazilian Acai&
Berries- piękny zapach, różowa perłowa konsystencja i piekące dłonie po
nałożeniu. Nie polecam, chyba miałam na niego uczulenie :o!!! Zużył mąż ;).
Można dostać w Avon.
2.
Aveeno, Hand Cream with colloidal oatmeal- fajny
kremik, kupiłam taniej w Savers, ale można go również dostać w tych sklepach za
około £3,00- £4,00.
Miałyście coś z moich „pustaków”? Jeśli tak do dawajcie znać
koniecznie! Dzięki za dotrwanie do końca i już zapraszam Was na kolejnych post,
w którym będą denka kosmetyczne!
Buziaki, Iza
* Wszystkie opinie bazuję na własnych doświadczeniach i nie są sponsorowane
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Thank you for your comment, I really appreciate you taking your time!