Hejka!
Przepraszam, ale domowe obowiązki i codzienne życiowe sprawy przytłaczają mnie i nie mogę zebrać się aby pisać posty regularnie. W ostatnim poście zapowiadałam listę suplementów, które obecnie łykam, ale postanowiłam napisać Wam najpierw o bublach i kosmetykach typu „meh”, czyli takich sobie, z którymi zetknęłam się w ubiegłym roku. I tak, wiem, wiem, że już luty, ale muszę o nich u siebie wspomnieć.
Evree
Hamamelisowy Tonik Do Twarzy, do skóry z niedoskonałościami
Oczarowana
różaną wersją postanowiłam spróbować „zieloną” i niestety wielki zawód,
ponieważ ten alkohol na drugim miejscu w składzie powodował mocne przesuszenia
na mojej twarzy i jak widać nawet połowy nie zużyłam. Raczej nie pójdzie w zużycie.
Także, różowy TAK, zielony- NIE!!! – „meh”
Pilaten, Suction Black Mask
BUBEL na
maxaaaa!!!!! Kiedyś na instastory mówiłam o pierwszych wrażeniach i niestety
kolejne podejście również okazało się totalną porażką- lejąca się konsystencja, ciężko
schodzi ze skóry, wszystko dookoła brudzi i żadnych zaskórników nie usuwa! A skład
to czysta chemia i nic więcej. Ja dostałam w rozdaniu kiedyś i nie żałuje
rozstania. ;)
Nyx Lingerie
Droższe od moich
ukochanych Golden Rose, brzydko schodzą z ust, i strasznie denerwujące uczucie
ich na ustach- „meh”. Dokładne porównanie TUTAJ.
Wibo, Million Dollar Lips, nr 2
Szczerze to
już nie pamiętam ile czasu mam tą pomadkę, ale użyłam jej może tylko kilka
razy. Bardzo nieładnie schodzi z ust (gorzej od Nyx Lingerie) i nie czuję się w
niej komfortowo. Wielka szkoda ponieważ, od
jakiegoś czasu mogę kupić je (całą markę WIBO) stacjonarnie u siebie na West
Browmich (UK) w sklepie coctailcosmetics.uk. Ale wiem, że są ogromne fanki tych pomadek i nawet im zazdroszczę z uwagi na piękne kolorki, ale niestety dla mnie ten kosmetyk to "meh".
W7, Honolulu Bronzer
Większości
znany, zamiennik bronzera z firmy Benefit. Wygrany w rozdaniu. Dla mnie jest
zdecydowanie za ciepły i nawet nie mam ochoty go używać jako cienia do oczu. Jedynie
fajny jest ten pędzelek, ale też bez większych rewelacji. Może do ciepłego typu
urody sprawdzi się lepiej, więc ja mówię „meh”.

A Wy ostatnio natknęłyście się może na takie "meh" albo co gorsza buble kosmetyczne?
A Wy ostatnio natknęłyście się może na takie "meh" albo co gorsza buble kosmetyczne?
Iza
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Thank you for your comment, I really appreciate you taking your time!